„Italia. Od Padwy po Sycylię” – czyli parafialna pielgrzymka do Włoch

Czwartek 28 maja. Załamanie pogody było tylko jednodniowe i czwartek wita tan słońcem, lecz jest jeszcze nieco chłodno. Po wspinaczce po krętych (prawie jak alpejskich) serpentynach docieramy do malowniczo położonej miejscowości, Subiaco. Pośród pięknej przyrody znajduje się tam opactwo oo. benedyktynów, w którym uczestniczymy w Mszy św.

Następnie jedziemy do położonego niewiele dalej sanktuarium Maryjnego w Mentorelle. Okazuje się jednak, że droga jest bardzo kręta, a przez to długa i jedziemy kilka godzin. Na szczęście, że choć docieramy w czasie sjesty, to możemy wejść do kościoła, bo opiekują się nim… pochodzący z Polski (także z Krakowa) ojcowie zmartwychwstańcy. To sanktuarium pełne jest pamiątek po św. Janie Pawle II, który odwiedzał to prawie górskie miejsce bardzo często, zarówno wtedy, gdy był jeszcze biskupem i kardynałem, jak i później, gdy był już papieżem. W sumie był tu kilkadziesiąt razy. W Mentorelle znajduje się nawet szlak turystyczny noszący jego imię.

Kolejnym punktem w planie dnia jest położona w Umbrii Cascia, miasto św. Rity, patronki spraw beznadziejnych. Docieramy dopiero przed godz. 18, więc czasu na modlitwę i zwiedzanie mamy już bardzo niewiele, bo przed godz. 21 trzeba jeszcze zdążyć dojechać do hotelu. Po ciężkim (wiele osób źle znosiło niekończące się zakręty), ale pięknym dniu czeka tam na nas pyszna kolacja.